czwartek, 14 grudnia 2017

Kortyzol - walcz lub uciekaj!

Żeby dokończyć sprawy chemii naszego ciała, chciałem Wam wspomnieć o jeszcze jednej niezwykle ważnej substancji w naszym ciele, która kiedyś chroniła, a teraz zabija nasz gatunek. To Kortyzol.
Hormon ten występuje u wszystkich ssaków stadnych. Wykształcił się aby zwiększyć szanse przetrwania.  W sytuacji zagrożeni, substancja ta powoduje wstrzyknięcie do mięśni dużych dawek glukozy. Wywołuje to u osobnika sztywność ciała i gotowość do walki lub ucieczki. Podwyższone zostaje jednocześnie ciśnienie krwi oraz tętno. Osobnik jest w gotowości do natychmiastowej reakcji. Wspaniały system, który może uchronić przed zagrożeniem i ratować życie. Jednak współcześnie efekt Kortyzolu jest wręcz odwrotny. Jeśli w naszym otoczeniu nie czujemy się bezpiecznie, w pracy poddawani jesteśmy presji i odczuwamy ciągły stres, wolno aczkolwiek systematycznie podnosimy stan Kortyzolu w organizmie. Poprzez ciągły strach: czy to  przed szefem, przed zwolnieniem, przed rozmową lub spotkaniem, w każdej takiej sytuacji wprowadzamy do żył kropelkę tej substancji. I tak codziennie, codziennie przez tydzień, miesiąc, rok ... Wysokie stężenie Kortyzolu hamuje wydzielanie m.in. Oksytocyny - hormonu miłości i współczucia. Innymi słowy, sytuacje stresogenne upośledzają ludzką empatie i hojność. W tak niesprzyjającym otoczeniu całkowicie przestajemy dbać o innych, skupiając się na ochronie samych siebie - na swoim przetrwaniu. Po jakimś czasie zaczyna szwankować nasz system immunologiczny, zaczynamy chorować i czuć się coraz gorzej. Częste bóle głowy i ciągłe zmęczenie. Wreszcie przypłacamy to zawałem serca, udarem lub zabija nas rak. Właśnie to uśmierca z roku na rok coraz większy odsetek społeczeństwa. Zabija nas po prostu brak szczęścia.  Co możemy z tym zrobić? Po prostu dbajmy o innych, żeby czuli się bezpieczni. Dbajmy o siebie - nasze zdrowie i życie są o wiele ważniejsze niż interesy korporacji. Dano nam tak mało czasu tu na tej Ziemi, więc należy właściwie go wykorzystać. Od nas tylko zależy jak go spożytkujemy. Ale mając te 30-40 lat musisz się już zacząć zastanawiać, co po sobie zostawisz i jak cię zapamiętają, bo być może przeżyłeś już większość swojego życia. Może teraz jest właśnie ten właściwy czas, żeby przewartościować swoje życie i nie robić już tego co od ciebie chcą inni, ale robić to o czym przez całe życie Ty marzysz. Pieniądze, władza - to wszystko nic. Czas ucieka, nie oddawaj go ludziom, którzy nie umieją docenić Twojego poświęcenia. Bo poświęcając swój czas oddajesz im to co jest  najważniejsze - ŻYCIE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz