środa, 29 lipca 2015

Zmysł, przeczucie, marzenie.



ZMYSŁ
Zastanawiam się nieraz nad zjawiskami towarzyszącymi nam na co dzień, zachodzącymi wokół nas , których nie jesteśmy świadomi, bo nie posiadamy receptorów do ich detekcji i ich nie rozpoznajemy lub też impulsy docierające do nas są za słabe i podświadomie lub świadomie je odrzucamy.

wtorek, 28 lipca 2015

Czy jesteśmy maluczcy?

Patrząc w niebo widzimy bezmiar otaczającej nas przestrzeni. Mogłoby się wydawać, że wraz z naszą planetą jesteśmy okruchem rzuconym w zimny, obcy wszechświat. I tak od kilku milionów lat wędrujemy na tej skorupce, patrząc z tęsknotą w gwiazdy. Ponieważ jestem, jaki jestem postanowiłem to sprawdzić i wyszło mi, że w rzeczywistości nie ma co przesadzać z tą maleńkością, tak na prawdę to jesteśmy średni, nie za duzi i nie za mali,a w sam raz. Poniżej nasz Wszechświat (ten mikro i makro w metrach). E w fizyce oznacza "do potęgi".

poniedziałek, 27 lipca 2015

Jestem ...



Jeżeli nasza świadomość jest czymś niematerialnym i się z nią utożsamiamy, to ciało nasze jest tylko narzędziem do oddziaływania na świat materialny. A więc moja świadomość czy dla niektórych dusza czyli ja władam swoim ciałem. Z tego wynika, że jeśli się postaram lub jeśli się tego nauczę to mogę kontrolować każdy narząd swojego materialnego ciała.
Druga opcja jest taka: to mózg kreuje moją świadomość i to on kontroluje moje fizyczne ciało. To on przedstawia mi świat tak jak chce. Odbiera z receptorów sygnały i konwertuje je według swojego algorytmu na to co my nazywamy rzeczywistością.
Osobiście pierwsza opcja bardziej mi odpowiada, a wam? A może macie jakieś swoje przemyślenia. Kim lub czym jesteśmy.

niedziela, 26 lipca 2015

Rozważania o czasie.



O względności czasu nie muszę chyba nikogo przekonywać. Nieraz ucieka jak szalony, nieraz dłuży się w nieskończoność. Niejaki Albert E. próbował nam to wyjaśnić w swojej teorii względności, ale mu chyba nie wyszło, bo kazał się w niej poruszać z prędkościami bliskimi prędkości światła, co mi osobiście zdarza się bardzo rzadko. Przejęli więc tę teorię szaleni fizycy, a zwykli ludzie zapominają o niej zaraz po maturze.